
Czytaliście dwie poprzednie części naszego subiektywnego podsumowania roku 2012 w budowaniu wizerunku pracodawcy?
Część pierwsza
Część druga
Oto last but not least – część ostatnia 🙂
Literkę P zgarnia Poznań
Za kampanię „Poznań zatrudni specjalistów”. Były już próby ściągania kandydatów przez poszczególne firmy (pamiętam np. takie banery mBanku w Warszawie), ale to chyba pierwsze tak odważne wyjście miasta „w Polskę” z komunikatem „jest u nas robota, przyjeżdżajcie”.
Kto następny? Kraków? Łódź? Wrocław? 🙂
ROI – w końcu!
Mierzenie efektów, zastanawianie się nad sensownością działań, przyglądanie się efektywności nakładów na EB. Musieliśmy nawet rozbudować tę część w naszych szkoleniach, a i po warsztatach Mosleya najwięcej chyba rozmawialiśmy o tej właśnie części w kuluarach (akurat po tej części chyba wszystkim został duuuuży niedosyt). Musimy to powiedzieć ponownie: temat z pewnością będzie się nam przewijał jeszcze częściej w 2013 🙂
S oddajemy strategii
Sytuacja jest podobna, jak z „B” i badaniami. Ciągle mamy niedosyt (bo też pojawiały się na wydarzeniach EB-owych kwiatki w stylu „popłynęliśmy z czasem? to ja może pominę część o strategii”), ale też trudno nie docenić faktu, że mniej jest pytań w stylu „A zrobicie nam plakat?”, a więcej „Powiedzcie nam, jak my się mamy pozycjonować na rynku”.
T to targi
Niby nic, niby stare jak świat, ale jednak odbyło się w tym roku małe wietrzenie rynku targowego. Wrocławskie Career Expo, Krakowskie Targi Kariery, Językowe Targi Pracy i Praktyk w Lublinie… Niektóre z tych imprez wyglądają naprawdę obiecująco. Będziemy obserwować 🙂
Ups, nie mamy nic na „U” 🙂
WWW
Są tacy (w Stanach, chyba jeszcze nie u nas), którzy twierdzą, że strony WWW to przeżytek, ale akurat w polskim EB stronom karierowym poświęcono trochę miejsca. Parę lepszych, parę gorszych. Ciągle za mało. Kiedy zapytaliśmy studentów o jakość stron karierowych, nie zostawili na nich suchej nitki (no, może z jedną suchą byśmy znaleźli). Wszystko przed nami?
Z jak zamknięcie
Oficjalnie chyba nie było informacji, ale pewnie większość z Was wie, o co chodzi. Ciekawe jakie to przyniesie konsekwencje w 2013, prawda?