
Czytaliście część 1 i część 2 naszego podsumowania roku 2013 w employer brandingu? Macie ochotę na więcej? Oto kolejna porcja literek powiązanych z najważniejszymi – naszym zdaniem – wydarzeniami ostatnich 12 miesięcy.
Kategoria EB pojawiła się na liście ofert pracy Pracujów. To jest coś, prawda? W końcu wiadomo, gdzie szukać employer-brandingowych ofert pracy.
eLkę oddajemy Luxoftowi. Za konsekwencję. O wielu rzeczach można dyskutować, ale konsekwencji z pewnością kampaniom tej firmy nie można odmówić. No, a o pączkach dyskutowali przecież wszyscy w branży. Przy okazji polecamy wywiad z szefem całego zamieszania, bo fajnie pokazuje, jaki jest pomysł tej firmy na komunikację.
Łazik Hypermedia Isobar śmigający po biurze firmy w sierpniu – pamiętacie go jeszcze? Połaził i narobił zamieszania w społecznościówkach. I chyba pokazał, jak fajnie jest zajrzeć do środka firmy, i to niekoniecznie za pomocą wymuskanych fotek po retuszu.
Nie będziemy skromni. Mamy nadzieję, że na M zasłużył nasz Magazyn. Chcemy, żeby był dokładnie tym, czym są studia na AGH. Kagankiem oświaty. Obiecujemy pisać tak długo, jak długo będziecie chcieli czytać.
Nowe media. Właściwie już nie takie nowe, ale jak sobie patrzymy na to, co z nimi robią i kandydaci (srsly? ktoś się dziwi, że grupa na Facebooku nie jest do końca prywatna???), i pracodawcy (tu przykładów nie będzie, ale dodamy jak znów zobaczymy na fan page’u grafikę o piątuniu), to ciągle mamy wrażenie, że nikt jeszcze nie wie do końca, jak właściwie się obchodzić z tymi fejsbukami i tłiterami. Będzie lepiej?
O jak Ojciec Mateusz. Zdziwieni? A widzieliście product placement AXA? Znów ubezpieczenia i połączenie promocji marki produktowej z EB. O jakości można dyskutować, ale wykorzystanie narzędzia jest.
Pogłębiająca się (chyba) przepaść pomiędzy oczekiwaniami kandydatów a oczekiwaniami pracodawców też zasługuje na wzmiankę. Jedni narzekają na drugich, ale chyba niewiele z tego narzekania wynika. Co dalej, chciałoby się zapytać, co dalej?
A dalej będziecie mogli poczytać już jutro. I będzie to, niestety, część ostatnia.