
W części pierwszej dotarliśmy do „G”, oto kolejna część alfabetycznego podsumowania roku 2012 w employer brandingu.
Pierwszą część opowieści o 2012 w EB możecie poczytać tu.
Języki
Nic (może poza rozmową o informatykach) tak nie elektryzowało dyskusji w czasie naszych warsztatów, jak niekończące się rozmowy o tym, skąd brać kandydatów ze znajomością języków i tym, czemu absolwenci filologii nie są wymarzonymi kandydatami. Po kandydatów jeździliśmy w różne miejsca, sprawdzaliśmy zagraniczne portale i targi, ściągaliśmy do Polski Włochów, Hiszpanów (łatwiej, bo kryzys), Niemców i Francuzów (trudniej, ale fajne Polki trochę sprawę ułatwiają :)) A w dodatku nic nie zapowiada łatwiejszej rekrutacji takich osób w nadchodzących miesiącach (patrz „C” w części pierwszej).
K zgarnia Andrzej Klesyk
Czyli „bój się goldenlajnie” 🙂 Chyba każdy, kto obserwuje dopływ kandydatów na LinkedIn, przyzna, że w ostatnim czasie Polaków tam więcej, a – co nawet ważniejsze – są też coraz bardziej aktywni. Co w połączeniu z faktem, że spora część funkcjonalności portalu jest darmowa (lub relatywnie niedroga – choć tego akurat nie można powiedzieć o niektórych pokazywanych w PL pakietach) daje nam coś, co będzie się stawało ważniejszym narzędziem EB i rekrutacji. Pozostaje tylko pytanie, czy dla Goldenline skończy się to tym samym, czym popularność Facebooka dla Naszej Klasy (i chyba znamy odpowiedź…).
Krótko: dobry warsztat, ciekawe przykłady. Poprosimy o kontynuację z kimś interesującym w tym roku 🙂
Nagrody
O jak OLT