

Najważniejsza wiadomość dla wystawców jest taka, że Dni Kariery (DK) przestają mieć (w końcu) monopol na korzystanie z efektu skali. Fakt, w dalszym ciągu to targi odbywające się w największej liczbie lokalizacji (na wiosnę w 9 miastach); niemniej liczba 7 wydarzeń CE i 5 TD sprawia, że w tym aspekcie można je zacząć stawiać w jednym rzędzie z imprezami organizowanych przez AIESEC.
Nad jakością wspomnianych wydarzeń nie ma się co rozwodzić – wszyscy wiedzą jak jest. „Studenckość” i kadencyjność działalności AIESEC sprawiają, że wiele edycji DK = większe lub mniejsze niedociągnięcia. Dla komercyjnych organizatorów (CE, TD) targi to biznes, więc starają się bardziej (choć błędy też im się zdarzają, o czym wspominaliśmy) i w wielu obszarach biją DK na głowę. Jednak do tej pory tylko DK oferowały ogólnopolski targowy zasięg, który można było sobie zapewnić jednym telefonem. Nie oszukujmy się, dla wielu EB-owców to zaleta, bo nie trzeba się kontaktować z wieloma organizatorami, a w razie problemu jest jedna osoba, która może pomóc nam je rozwiązać.
Dotychczasowy porządek zmieni się wiosną. Ekspansja CE i TD sprawia, że czeka nas nie tylko rywalizacja na linii organizacja studencka – komercyjni organizatorzy, ale również bezpośrednia walka CE i TD, i to w aż pięciu ośrodkach. Przedsmak tej rywalizacji będzie można poczuć już jutro w Krakowie.
Kto w tej walce wygra? Przed ogromnym wyzwaniem stoi AIESEC, który musi na nowo odnaleźć się na konkurencyjnym rynku. Dla kogoś może zabraknąć miejsca. W pierwszej kolejności mogą to być mniejsze lokalne wydarzenia, ale zaraz po nich ucierpieć może ktoś z „wielkiej trójki”. Nie wieszczę (przynajmniej jeszcze nie) niczyjego upadku, ale szansa, że klienci będą wchodzić we wszystkie imprezy jest niewielka. Z których imprez zrezygnują?
Z pewnością o sukcesie czy porażce zadecyduje wiele czynników. Będzie to miks: atrakcyjności oferty, efektywności sprzedaży, poziomu obsługi, frekwencji na targach i jakości kandydatów, terminu czy lokalizacji (i pewnie wielu innych). Pracodawcom nie pozostaje nic innego, jak zacytować legendarnego spikera bokserskiego Michaela Buffera – „Let’s get ready to rumble!”. W końcu to właśnie wystawcy mogą na tej rywalizacji zyskać najwięcej!
Career Expo