

#Connect #Inspire #Transform – pod tymi trzema hasłami odbyła się w ubiegłym tygodniu europejska edycja konferencji Talent Connect organizowanej przez LinkedIn. Dwa dni, kilka sesji plenarnych, trzy ścieżki (oddzielna dla każdego z trzech haseł), sporo inspiracji i dużo rozmów kuluarowych. Tak było. Główne wnioski i tematy?
Bez wstydu o prostych rzeczach
Przyznaję, kiedy trzeci raz jednego dnia usłyszałam o szkoleniu rekruterów z personal brandingu, pomyślałam „Hej, dajcie nam coś więcej”; chwilę później przyszła refleksja – a co, jeśli to nie jest tak oczywiste, jak może się wydawać. I rzeczywiście, konkretne przykłady działań i efektów firm, które zdecydowały się na audyt profili swoich rekruterów na – a jakże – LinkedIn (ale, oczywiście, można to przełożyć na wszystkie miejsca, w których osoby prowadzące rekrutację występują z imienia i nazwiska), pokazały, że temu tematowi poświęcić uwagę trzeba i warto.
Było więc dużo o tym, że rekruterzy nie zawsze potrafią się odnaleźć w świecie online i nie budują swojej – a przez to także firmowej – marki w oczach kandydatów. Kilka firm pokazało bardzo konkretne rzeczy, które można z tym zrobić: od ebooków po zaawansowane szkolenia i konsultacje, ze wspólnym pisaniem treści profilu włącznie. Warto spojrzeć, czy w naszych firmach działa to tak, jak powinno. A jeśli nie, wyciągnąć wnioski i inspiracje.
Ścisły związek marki pracodawcy z marką korporacyjną
Równie często pojawiał się temat związków (a czasami wręcz łączenia) marki korporacyjnej i marki pracodawcy. Niby oczywiste, ale wagę szukania mądrego połączenia jednej z drugą podkreślano na Talent Connect w wielu miejscach. Najbardziej inspirujący był tu chyba przykład szwedzkiej firmy king.com, której przedstawicielka opowiedziała o tym, jak powstało ich EVP („Seriously playful”), które następnie zostało zaadaptowane na hasło przewodnie całej firmy, również w kontekście marketingowym. Fajne? Fajne.
Może to tylko wrażenie, ale wg mnie mniej niż u nas w tym kontekście było za to o ograniczeniach wynikających z korporacyjnych wytycznych dla marek pracodawców. Wydaje mi się, że większość osób mówiących na ten temat wyznawała zasadę „co nie jest zabronione, jest dozwolone” i trzymała się raczej kryterium zdrowego rozsądku.
Big data
Na polskich konferencjach HR-owych temat pojawia się jeszcze bardzo nieśmiało, na Talent Connect przewijał się na wielu sesjach. I mówiono o tym w różnych HR-owych kontekstach – od szukania insightów dotyczących kandydatów po planowanie retencji i zarządzanie ludźmi wewnątrz organizacji.
Informacje o analityce procesów związanych z pozyskiwaniem talentów i employer brandingiem były naturalną częścią większości prezentacji, a w niektórych przypadkach (np. prezentacja booking.com) widać było, że poziom pomiaru jest naprawdę wysoki. O tym, że warto korzystać z wszechotaczających nas informacji, przekonywać chyba nie trzeba. Czas się wziąć do pracy i zacząć ułatwiać sobie pracę właśnie w ten sposób. Jeśli ktoś chce zacząć, w Talent Connectowych materiałach na pewno znajdzie coś dla siebie.
Konferencja cię ominęła? Nie szkodzi! Prześledź to, co działo się na Twitterze korzystając z hashtaga #talentconnect i przejrzyj prezentacje z konferencji. Zgodnie z dzisiejszymi informacjami od organizatorów nagrania wszystkich sesji mają być dostępne w ciągu kilku tygodni.