Page 43 - MEB12
P. 43

Wiadomości ► EB WEDŁUG… ► PORADNIK ► CASE STUDIES ► z WIZYTĄ U…

Zaangażowaliśmy w to spory zespół,
przeprowadzaliśmy wiele nieformalnych
rozmów, szukając najlepszych historii,
opisując slang, którego używamy w różnych
działach. Poprosiliśmy też, żeby pracownicy
w jednym zdaniu powiedzieli, czym się zajmują
na co dzień.

końcowa historia Darka, któremu Ania, nasz HR-owiec, powiedziała, że będzie
pracował na najwyższym piętrze. W tamtym czasie pracowaliśmy w biurowcu,
w którym winda dojeżdżała tylko do szóstego piętra, i Darek pomyślał, że to
jest ostatnie piętro. Okazało się, że pół dnia przesiedział w kafejce interneto-
wej, dziwiąc się, że nikt się nim nie interesuje. (śmiech)

Czy samo zebranie historii było trudne?
Często zdarzało się, że to pracownicy sami nas prowadzili, a  naszą rolą
było tylko doprecyzowanie i  uchwycenie slangowych wyrażeń, charakte-
rystycznych dla działu powiedzonek itp. Tak było np. w  przypadku tzw.
product ownerów – wszyscy mają w opisach na Skypie zdanie „Sukces ma
wielu ojców, a porażka jednego ownera”. Chcieliśmy, żeby takie smaczki się
pojawiły w komiksie.

Od początku mówiliście pracownikom, nad czym pracujecie?
Nie, chcieliśmy przecież zrobić im niespodziankę! Umawialiśmy się na spotka-
nia, mówiliśmy, że zbieramy firmowe historie, odświeżaliśmy pamięć, pokazu-
jąc np. zdjęcia z wyjazdów integracyjnych, ale o tym, że pracujemy nad ko-
miksem, prawie do samego końca wiedziały tylko trzy osoby. Pracownicy nie
widzieli też swoich awatarów, bo udało się ich – małym podstępem – namówić
do przesłania nam zdjęć.

Byli bardzo zaskoczeni końcowym efektem?
Gotowy komiks wręczyliśmy na imprezie we wrocławskim zoo, które wspie-
ramy w wielu akcjach marketingowych. Jak to na spotkaniu integracyjnym,

                                                              43
   38   39   40   41   42   43   44   45   46   47   48